Cześć , tak na sam początek jako , że jest to mój pierwszy post na blogu chciałabym prosić o wyrozumiałość . Nie będzie on idealny bo tak szczerze nie wymagam tego sama od siebie . Jednak mam nadzieję , że wpadnie Wam w oko i może nawet się przyda :)
Więc tak , post będzie o prostownicy tak jak w nagłówku .
No właśnie Prostownica - przyjaciółka czy nasz najgorszy wróg ? Na pewnie nie jedna z Nas używa tego cudeńka do prostowania a zarazem niszczenia naszych włosów . Robimy to by wyglądac ładnie , przy czym aby nasze włosy były idealnie proste . Nie jedna z Nas jest od niej uzależniona , i nie mogę zaprzeczyć że należę do tej części Nas : / . Prostowanie włosów pod wysoką temperaturą naraża je na rozdwojone koncówki , spawia że nasze włosy stają się suche , łamliwe przy czym często tracą blask . Stają się ona po prostu ' bez życia ' . Bardzo bardzo bardzo często się one łamią . Jest to fatalna wiadomość dla naszych włosów . Za wszelką cene próbujemy je zregenerować . Jednak , że nie zawsze to skutkuje .
Od pewnego czasu używam produkty z firmy Garnier a mianowicie 'Goodbye damage ' .
Szczerze musze przyznać , że mam bardzo zniszczone włosy . Szczególnie że prostuje je od około 5-ciu lat . Moim skromnym zdaniem produkty spełniają swoją rolę . Jednak nie doprowadzą moich włosów do takiego stanu jak bym chciała .
Produkty z gamy Garniera są dobre i skutkujące jednak musimy pamiętać , że jedynie szampon nam nie pomoże . W moim przypadku jest to szampon , odżywka , tzw. ' opatrunek ' i co jakiś czas też kupuje maskę . Produkty nie są aż tak kosztowne ale należy pamietać , ze przy zakupie całej gamy produktów należy się nastawić na nie mały wydatek .
Dobrym i sprawdzonym sposobem jest oczywiście odstawienie prostownicy . Przez pół roku nie prostowałam włosów i używałam produkty gamy garnier i przyznam ze szczerego serca , iż była poprawa . Jednak mądry polak po szkodzie c'nie ... Wróciłam znowu do prostowania bo kocham proste włosy i nie wyobrażam sobie bez nich życia .
Za jakiś czas poddaje się prostowaniu kreatynowym . Jest to kuracja włosów przy czym wyprotowanie ich na podstawie kreatyny , która zarówno ma odbudować strukturę włosa . Jest to trochę kosztowne ale jednak czy nie warto zaryzykowac i wydac raz te 150-200 zł * zależy od salonu * i mieć włosy proste , lśniące tzw. * IDEALNE * na 3-4 miesiące a nawet na 6 .. Oczywiście jest to zależne jak często je myjemy i czy mujemy szaponem z solą , która będzie zmywała kreatynę . Ale oczywiście mozemy kupić szapon dla dzieci co w tym przypadku jest najodpowiedniejsze no i oczywiście dopełniać je odżywkami lub płynną kreatyną .
Na dziś to tyle , jeżeli przeczytałeś / przeczytałaś zostaw ślad po sobie w komentarzeu . Oczywiście zostaw link do swojego Bloga , bardzo chętnie odwiedzę i poczytam :))
Pozdrawiam ♥ / Orchii